Gritti, to włoska marka niszowych perfum, którą odkryłem dzięki perfumerii Mon Credo. Jak dotąd wszystkie kompozycje marki okazały się dla mnie ciekawym odkryciem. Dziś przygotowałem dla Was recenzję kolejnego dzieła z wakacyjnej linii I Turchesi czyli cytrusowego zapachu Tangerine.
W składzie zapachu znajdziemy takie nuty jak: tangerynka, cytron, limonka, imbir, piżmo, jaśmin, kolendra i karmel. Otwarcie zapachu to orzeźwiające uderzenie cytrusów. Słodka tangerynka i soczysta limonka łączą się z ostrym imbirem i kwiatowym jaśminem tworząc niesamowite pierwsze wrażenie. Po kilku chwilach cytrusy lekko schodzą na drugi plan i dostajemy mieszankę przytulnego piżma i jaśminu. W tle wyczuwalna jest jeszcze delikatnie tangerynka oraz cytron. W kolejnym etapie zapach powoli się wysładza, co jest wynikiem połączenia karmelu z jaśminem. Perfumy wciąż pachną wakacyjnie i letnio, choć jest zdecydowanie cieplejszy i słodszy niż na samym początku projekcji.
Parametry zapachu są bardzo dobre. Marka Gritti urzekła mnie trwałymi kompozycjami, a Tangerina to już kolejny zapach, który utwierdza mnie w przekonaniu, że stawiają na najwyższej jakości składniki. Jeśli jesteście fanami letnich i cytrusowych zapachów z nieoczywistym kwiatowym twistem, to tangerina stanie się Waszym ulubieńcem.
Brzmi apetycznie, idealnie na te upały kiedy potrzebny jest lekki zapach 🙂