Juliette has a Gun to francuska niszowa marka perfum, której założycielem jest Romano Ricci, wnuk Niny Ricci. Projekt powstał w 2005 roku i cieszy się popularnością wśród fanów luksusowych zapachów. Marka ma na swoim koncie 26 kompozycji zapachowych, z czego najnowsza pochodzi z 2020 roku. W dzisiejszym wpisie chciałbym się zająć pochodzącą z 2018 roku kompozycją ”Not a Perfume”.
Moje pierwsze odczucia po aplikacji ”Not a Perfume” były bardzo sceptyczne. Zapach jest lekki, wydawał się wręcz ulotny. Dopiero kilka chwil później zachodzi wspaniała reakcja ze skórą, która pozwala się cieszyć zapachem. W pierwszej chwili odczuwalna jest miękka i przyjemna bawełna, pudrowe drzewo i delikatna skóra – taki efekt daje ambroksan czyli jeden z kluczowych składników ambry.
Biały flakon zapachu nie jest przypadkowy, bo właśnie to widzę oczami swojej wyobraźni. Białą, tajemniczą i pustą przestrzeń, w której niczym w laboratorium dostajemy co jakiś czas zastrzyk w postaci innego zapachu, który pieści nasze zmysły. Jest to zdecydowanie kompozycja dla koneserów i osób świadomych wszelkich dziwności jakie niosą za sobą niszowe perfumy.
”Not a Perfume” to zapach ciekawy lecz na swój sposób transparentny, wtapia się w otoczenie tworząc wyjątkowe połączenia. Ciężko mi ocenić tutaj parametry, bo te zmieniają się jak w kalejdoskopie w zależności od pory dnia i pogody na zewenątrz. ”Not a Perfume” pokochają fani lekkich zapachów z ambrą w roli głównej.
Zapach jest dostępny od niedawna w butiku internetowym marki https://www.beautyboutique.pl/