Kilian Hennessy to znany perfumiarz, który od ponad 10 lat z powodzeniem działa na rynku perfum luksusowych. Wolność i swoboda twórcza skłoniły go do odejścia od słynnych marek u których miał okazję pracować. Kilian pracował dla najlepszych: Christian Dior, Paco Rabanne, Alexander McQueen oraz Giorgio Armani.
Od 2007 roku marka Kilian ma na swoim koncie 56 zapachów oraz wiele wyróżnień. Marka, oprócz hipnotyzujących zapachów, jest również kojarzona z wymyślnymi szkatułkami, w których są umieszczane flakony z zapachem.
Voulez-vous coucher avec moi to zapach, który miał swoją premierę w 2015 roku. Znawcy niszowych perfum, mogą kojarzyć ten zapach po charakterystycznej szkatułce, w której się mieści. Czarne, lakierowane pudełko zdobione jest dwoma wijącymi się po nim wężami, zwiastującymi niebezpieczną zawartość. Czy tak jest w przypadku tej kompozycji?
Elegancka kobieta w czarnej, długiej sukni i złotej masce przechadza się po ogrodach wielkiego pałacu. W tle słychać rozmowy i muzykę, co oznacza, że bal trwa w najlepsze. Kobieta obserwuje przystojnego mężczyznę, który znalazł chwilę odetchnienia w blasku księżyca. Ciemny zarys jego sylwetki wyróżnia jedynie podobna, złota maska. W powietrzu można wyczuć słodkawą woń ogrodowych kwiatów. Kiedy mężczyzna zauważa kobietę ich myśli stają się jednością, a w głowie tli się pytanie: kim jest tajemniczy nieznajomy/nieznajoma?
Początek zapachu to słodkie i kwiatowe uderzenie tuberozy, ylang-ylang i gardenii, które dzięki wanilii i nutom drzewnym tworzą słodkawą, kremową i elegancką mieszankę. Po rozwinięciu, zapach staje się nieco bardziej pudrowy, kuszący i zdecydowanie wieczorowy. Jest oznaczony jako unisex, choć przyznam szczerze, że moim zdaniem jest to bardziej kobieca kompozycja.
Kompozycja utrzymuje się na ciele do 8 godzin. Początkowa faza projekcji jest bardzo silna, po ok. dwóch godzinach raczej przyskórna.
Voulez-vous coucher avec moi jest umieszczony w takim samym flakonie jak większość zapachów marki Kilian. Tym razem zastosowano złote zdobienia, które idealnie wpasowują się do szkatułki, w której umieszczony jest zapach – a ta to istne dzieło sztuki. Ciężkie i masywne czarne pudełko zostało stworzone na wzór małej koperówki, którą zdobią dwa, wijace się po wypolerowanej płaszczyźnie, złote węże, symbolizujące pokusę i niebezpieczny urok.
Kilian to marka, której kompozycje jestem w stanie wyczuć nawet z dużej odległosci. Jest ona zbudowana na eleganckich i charakterystycznych kompozycjach, które dają się pokochać od pierwszej chwili. Znacie lub posiadacie któryś z zapachów tej marki? Koniecznie napiszcie mi o tym w komentarzu.