Historia marki Micallef rozpoczyna się w 1996 roku w Grasse, gdzie Geoffrey’a Nejman wraz ze swoją małżonką Martine Micallef, osobą niesamowicie kreatywną, postanowił stworzyć luksusową markę perfum. Kiedy do ich zespołu dołączył znakomity mistrz perfumiarstwa Jean Claude Astier wszystko już było we właściwym miejscu – i tu zaczęła się przygoda marki Micallef. Od tego czasu marka uplasowała się na wysokich miejscach popularności w świecie niszowych i luksusowych perfum.
Na moim blogu opisywałem już 4 zapachy marki Micallef. Każda kompozycja była inna i szlachetna, ale łączy je jedna rzecz – wyjątkowe, starannie dobrane składniki.
Collection Exclusifs powstała w 2002 roku i od tamtej pory posiada w swojej ofercie kilka zapachów. Kilka miesięcy temu opisałem jeden z nich. Kolejnym zapachem z tej wyjątkowej kolekcji, którym byłem niesamowicie zaciekawiony jest Royal Vintage, zapach z 2013 roku, który jako kolejny postanowiłem przetestować na moim blog. Klasyk i bestseller marki Micallef przyciągnął mnie wieloma pochlebnymi opiniami.
Wyobraźcie sobie dostojnego gentelmana, który w perfekcyjnie skrojonym garniturze zmierza w kierunku błyszczącego na słońcu bentleya. W ustach ma eleganckie cygaro, a swoim ciałem lekko opiera się o nagrzane auto. W drugiej ręce trzyma równie elegancko wyglądającego, żółtego drinka z cytryną.
Otwarcie zapachu Royal Vintage to odświeżający powiew bergamotki i różowego pieprzu. Następnie jest nieco ostrzej, a to za sprawą cyprysu i paczuli. Chwilę później te charakterystyczne nuty są zmiękczone piżmem. Takie połączenie jest ostatnio bardzo popularne wśród męskich zapachów, ale marka Micallef postarała się aby składniki były najwyższej jakości, dlatego otrzymujemy coś wyjątkowego i skrojonego na miarę wysokich oczekiwań. Royal Vintage w szczególności zaimponował mi świetnym balansem pomiędzy kontrastującymi nutami. To wiosenno-letnia kompozycja, której z przyjemnością będę używał w chłodniejsze letnie dni.
Flakon zapachu Royal Vintage jest zainspirowany ikonicznym elementem efektownego, klasycznego kina. Piękne, zabytkowe samochody ozdobione chromowanymi zderzakami posłużyły jako inspiracja do użycia metalicznej barwy, która pokrywa całą powierzchnię flakonu. Całość zwieńcza solidny, czarny, matowy korek.
Royal Vintage to propozycja dla pewnych siebie mężczyzn. Silny, aromatyczny i trwały zapach z pewnością spodoba się nawet najbardziej wymagającemu odbiorcy. Myślę, że marka M.Micallef świetnie radzi sobie z drzewno-przyprawowymi zapachami i po raz kolejny to udowodniła. Jeśli jeszcze poszukujecie intrygującego i odświeżającego zapachu na lato to Royal Vintage jest własnie dla Was.