Moresque, to marka która niejednokrotnie pojawiała się na moim blogu. Pierwsza i najważniejsza lekcja, jaką udało mi się wyciągnąć podczas poprzednich testów, to fakt, że każdy zapach został stworzony z najwyższej jakości składników. Kompozycje Moresque nie są głośne ani krzykliwe, to intymne dzieła sztuki, które przede wszystkim mają oczarować nas samych.
Ballerina to pudrowo-słodka kompozycja, która urzekła mnie od pierwszej aplikacji. W skład zapachu wchodzą takie nuty jak: biała brzoskwinia, korzeń irysa, tangeryna, imbir, wata cukrowa, piżmo oraz wanilia. Otwarcie zapachu to pudrowa uczta, która od razu przypomniała mi o moich ulubionych perfumach z irysem w roli głównej. Świeże i niesamowicie ciekawe otwarcie zapachu to dopiero początek.
Lekka i zwinna Ballerina skrywa pewien słodki sekret. Już po kilkunastu minutach można zauważyć, że nasza Ballerina lubi drobne grzeszki, a jest nimi nic innego jak słodka wata cukrowa. Nie należy jej się obawiać, bo nie jest to słodycz pospolita. To ciepła, słodka baza która towarzyszy nam przed długie godziny. Po łakociach przychodzi też czas na odpoczynek. Balsamiczne zakończenie zapachu to istny relaks w ciepłym piżmowym kocu, z nutką wanilii i tonki w tle. Gdzieś w tle pojawiają się także nuty żywicy.
Parametry zapachu jak przystało na markę Moresque są na wysokim poziomie. Zapach jest bliskoskórny, wytworny i elegancki. Powtórzę się po raz kolejny, ale zapachy marki Moresque są stworzone dla koneserów najwyższej jakości luksusowych perfum. Ballerina to kompozycja wielowarstwowa z ciekawym rozwinięciem i przyjemnym zakończeniem.
Zapachy marki Moresque znajdziecie w perfumeriach Mon Credo.