Naomi Goodsir to pochodząca z Australii projektantka. Sławę przyniosło jej tworzenie wyjątkowych kapeluszy, które powstawały z każdego materiału jaki może nam tylko przyjść do głowy. W 2012 roku postanowiła poszerzyć swoją działalność tworząc dwie kompozycje zapachowe, które jak się miało później okazać spotkały się ze sporym zainteresowaniem. W kolejnych latach Naomi Goodsir wypuściła na rynek jeszcze trzy kompozycje, z czego najnowsza pochodzi z 2017 roku.
Marka Naomi Goodsir Parfums podąża za tradycyjnymi, niezależnymi domami perfumeryjnymi. Projektantka otoczyła się utalentowanymi perfumiarzami, takimi jak Julien Rasquinet, Bertrand Duchaufour i Isabelle Doyen. Zapachy są produkowane i pakowane ręcznie na Riwierze Francuskiej w pobliżu Grasse, gdzie mieszka i pracuje Naomi.- Informacja prasowa marki Naomi Goodsir
Bois d’Ascese to pierwsze działo marki, za którego stworzenie odpowiada Julien Rasquinet. To połączenie akordów tytoniu, kadzidła, whiskey i nut drzewnych. Brzmi ciekawie?
Bois d’Ascese to zapach drzewny, dymny i kadzidlany. Dość prosty w swojej budowie choć dla mnie wyjątkowy i bardzo charakterystyczny. Początek zapachu to silna i ostra drzewno-dymna woń. Momentami miałem wrażenie że jestem w środku lasu, stoję przy przygaszonym ognisku, które delikatnie tli się wraz z podmuchami ciepłego powietrza.
Kompozycja jest, moim zdaniem, idealną, jesienną mieszanką. Silny, ostry i otulający zapach będzie zdecydowanym faworytem u osób kochających się w drzewno-kadzidlanych kompozycjach. Nie rozwija się w szczególny sposób, dlatego jako fan otwarcia zapachu jestem usatysfakcjonowany tym, że pachnie on cały czas tak samo. Kompozycja utrzymuje się na ciele do 8 godzin, a jej projekcja jest zadowalająca. Początkowo zapach jest bardzo silny, potem tworzy wokół nas delikatną i ciepłą drzewno-balsamiczną aurę.
Kompozycja została umieszczona w przeźroczystym flakonie, który zdobi etykieta z nazwą zapachu. Jedynym ozdobnym elementem jest tutaj żółty kolor płynu, który dokładnie odzwierciedla to, jak pachnie.