„Jeśli potrafisz uszanować tradycję, a jednocześnie dodać do niej szczyptę czegoś nowoczesnego, osiągniesz coś, co jest ponadczasowe” – brytyjski perfumiarz Roja Dove nadaje nowego znaczenia luksusowi i klasie we współczesnym perfumiarstwie. Symbolem marki, którą stworzył są przede wszystkim najdroższe i najlepsze jakościowo składniki perfumeryjne. Definicją marki Roja nie jest wyłącznie szlachetny zapach, ale też każdy element perfum czyli opakowanie, flakon i historia, która mu towarzyszy. To prawdziwe dzieła sztuki.

Roja Dove jest perfumiarzem innowacyjnym, a w kręgu twórców powszechnie szanowanym. Współpracował z takimi markami jak Aston Martin czy Laurent-errier. Najważniejszym założeniem marki Roja nie są krzykliwe, ubiegające się o uwagę zapachy. Wszystkie mają jedną wspólną cechę – jakość, która sprawia że są jednymi z lepszych. Każdy flakon spoczywa w eleganckim, twardym pudełku, które jest wyłożone ręcznie układaną satyną. Obecnie zapachy Roja są dostępne w najlepszych perfumeriach i sklepach, w największych miastach na całym świecie.

„Tworzę zapachy, które rzucają zaklęcie na nasze emocje. Nawiedzają nasze zmysły i chwytają za serca. To zapachy, które będą kochane i pamiętane.” – mówi Roja Dove.

Sultanate of Oman to perfumy z 2017 roku. Otwarcie zapachu wita nas intensywną i orientalną wonią oudu oraz rozgrzanych żywic z dodatkiem róży i maliny. Następnie całość staje się lekko cytrusowa, choć dalej o mocnym i drzewnym obliczu. Uwielbiam zapachy marki Roja, bo każdy z nich to całkowicie inna i dostojna opowieść o zapachach z całego świata. W późniejszym etapie zapach nabiera już nieco bardziej świeżego korzennego oblicza z nutką słodyczy jaśminu i maliny. Zapach kończą ciekawe i pudrowe nuty korzenia irysa, leśny kardamon oraz jeszcze więcej nut drzewnych takich jak: cedr, drzewo sandałowe i drzewo gwajkowe. Ciężko jest opisywać zapachy tak bardzo złożone i perfekcyjnie skomponowane, ale jedno mogę przyznać – jest to jeden z najlepszych arabskich drzewnych zapachów z dodatkiem maliny.

Parametry zapachu są rewelacyjne i chyba nie muszę tu wiele mówić. Marka Roja słynie z trwałych kompozycji, a każda z nich to dzieło sztuki, które ukazuje swoje kolejne oblicza w zależności od pogody. Szczerze mówiąc zapach testowałem latem, ale nie mogę się doczekać kiedy użyję go również jesienią – wtedy wydaje mi się, że drzewne kompozycje rozwijają się najciekawiej. Trzymajcie kciuki!

(Wszystkich wyświetleń 37, z czego 1 w dniu dzisiejszym)